„Labirynt namiętności VII”
Jest cyklem świetlnych prac przestrzennych kontynuowanym przez autora od 2001 roku. Określenie namiętności, zawarte w tytule odnosi się zarówno do sfery ciała, jak i może w większym jeszcze stopniu, dotyczy sfery ducha. Coś, co na początku było gorącym i pełnym czułości wnętrzem zamkniętym w zunifikowanym, zimnym, stalowym świecie ulegało wielokrotnej transformacji. Zmieniała się forma, barwa, materia i struktura. W „Labiryncie namiętności VI” prezentowanym w Galerii Miejskiej w Mosinie w 2005 roku wcześniejsze „meble” zaczęły zmieniać się w obiekty pomagające w poruszaniu się i funkcjonowaniu istotom (mężczyznom i kobietom) po licznych urazach. Tak np. krzesła zmieniły się w wózki inwalidzkie, a cała instalacja utrzymana (poza nielicznymi wyjątkami) w bielach nabrała charakteru szpitalnego wnętrza.
W prezentowanym w Arsenale „Labiryncie namiętności VII” sytuacja pogłębia się dalej i zmierza w kierunku „prosektorium” . Na przykład „domowy” stół przeistacza się w stół operacyjny, w który wkomponowane są już półprzestrzenne postaci męskie i żeńskie. Dokonywane są na nich (trochę „na siłę”) zabiegi mające na celu poprzez symboliczne dopasowanie ciał stworzenie wspólnej całości (jedności). Jednak w wózkach zamiast wcześniejszych namiętnych postaci pojawiają się już tylko ludzkie „kadłuby”, w których tli się jeszcze słabe chłodne światło.
Robert Bartel